Glamping – pomysł na weekend blisko Warszawy

przez Kasia i Paweł

W sierpniowy weekend mieliśmy okazję wypróbować nasz pierwszy w życiu glamping! Glamping, czyli połączenie słowa glamour + camping, staje się w Polsce nowym trendem – jest droższą alternatywą dla zwykłych namiotów i propozycją dla tych, którzy oprócz bliskości natury cenią sobie wygodę i stylowe wnętrza. Na glampingach oprócz namiotów, lasu, jeziora, często znajdziecie też spa – balie z gorącą wodą, sauny, jacuzzi, masaże, a większość z nich na świeżym powietrzu. Jest tylko jedna rzecz, której będziecie żałować po przyjeździe: że nie zostajecie tu na dłużej!

Nasze wrażenia?

Kimura Glamping jest stworzone z sercem, dbałością o detale, wygodę oraz instagramowe zdjęcia ;) Namioty wyposażone są tak, że nic więcej do szczęścia nie potrzeba: ręczniki, mini-kosmetyki, hotelowe kapcie, lodówka, ekspres do kawy, talerze, kieliszki, sztućce, otwieracz do wina, świeczki, poduszki, koce, mini-grzejnik… można by jeszcze długo wymieniać. Każdy z czterech namiotów jest inny – my wybraliśmy ten z wanną i teleskopem.

Miejsce świetnie nadaje się do wypoczynku, czytania książek, leżenia w hamaku i robienia rzeczy, na które zawsze brakuje czasu. W takim miejscu łatwo zapomnieć o całym świecie, oderwać się od monitorów i nacieszyć naturą czy prysznicem pod gołym niebem (każdy namiot ma swój prywatny i klimatyczny prysznic pod chmurką).

Mamy jednak wrażenie, że poziom zen, który uda Wam się osiągnąć, mocno zależy też od sąsiadów na glampingu, bardziej lub mniej nastawionych na relaks. Nam trafiła się donośnie śmiejąca się para, a że namioty są stosunkowo blisko siebie może to trochę dokuczać. Sam teren Kimura Glamping jest jednak na tyle duży, że w razie potrzeby zawsze można znaleźć bardziej ustronne miejsce :) Dodatkowo (prawdopodobnie mieliśmy ogromnego pecha!) przez całą noc gdzieś niedaleko odbywała się outdoorowa 18-stka z DJem kochającym disco polo – nie dało się spać, ale jak już w końcu nad ranem zmrużyliśmy oczy, to był to najlepszy sen roku.

Wskazówki praktyczne:

Lokalizacja i dojazd:

  • Marki pod Warszawą, 30-35zł Uberem z centrum Warszawy (ok 25 minut)

Jedzenie i picie:

  • na miejscu czeka na Was powitalne prosecco, woda, kawa, herbata oraz soki (nie ma potrzeby zabierania własnych napojów, no chyba że dodatkowych %)
  • można wykupić śniadaniowy koszyk z różnymi smakołykami za 35zł/osoba (wypróbowane, polecamy!)
  • można zamówić lunch / kolacje z pobliskiej restauracji, dostawa prosto do namiotu, menu w namiotach (wypróbowane, polecamy!)

Spa i inne atrakcje:

  • kino letnie: ok. 21 jest puszczany wybrany film dla chętnych. Można też puścić własny film z pendrive’a
  • balia z gorącą wodą: koniecznie musicie się wybrać! Obowiązują zapisy na konkretną godzinę na tablicy przed wejściem do strefy
  • hamaki i drewniana huśtawka: bez książki nie podchodźcie! :)
  • masaże: na przykład klasyczny, relaksacyjny, sportowy  (220zł/os) (wypróbowane, polecamy!)
  • miejsce na ognisko: idealne na chłodniejsze wieczory i noce

Cena:

  • 600-700 zł/noc/namiot, w zależności od namiotu, pełen cennik tutaj

Glamping to fajny sposób na reset od codzienności, więc to pewnie nie ostatnia recenzja tego typu miejsca na naszym blogu :) Dajcie też znać, jakie są Wasze sposoby na krótkie oderwanie się od big city life? Polecacie jakieś inne miejsca niedaleko Warszawy?
Spodobał Ci się nasz wpis?
Polub nas na Facebooku i Instagramie! My zobaczymy, że to, co piszemy jest przydatne, a Ty nie ominiesz naszych kolejnych relacji! :)

Zobacz też

Co myślisz?